10 nawyków szczęśliwych ludzi

Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobrą drogą i zechcesz dobrze myśleć i czynić. A szczęśliwy to ten, kto los szczęśliwy sam sobie przygotował. A szczęśliwy los – to dobre drgnienie duszy, dobre skłonności, dobre czyny.Marek Aureliusz – Rozmyślania

Obserwacja oraz badania odkrywają nawyki, które pozwalają zachować szczęście w życiu pomimo gorszych okresów. Wprowadzenie, choć jednego z 10 nawyków szczęśliwych ludzi, odsłoni przed Tobą możliwość prowadzenia pełniejszego życia, którego nie byłeś świadom.

Bądź zajęty, ale nieprzeciążony pracą

Przeciążenie pracą prowadzi do stresu i niezadowolenia z życia. Jednocześnie coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem złotego środka pomiędzy pracą i wolnym czasem[1].

Kiedy czujemy, że jesteśmy produktywni i wykorzystujemy swój czas w najlepszy możliwy sposób jest nam dobrze we własnej skórze. Naturalnie, rzutuje to na nasze ogólne zadowolenie z życia. Badania jednak pokazują, że klucz do szczęścia stanowi równowaga pomiędzy pracą a odpoczynkiem. Zarówno przeciążenie pracą jak i zbyt dużo wolnego czasu, którego nie jesteśmy wstanie konstruktywnie wykorzystać, czyni nas nieszczęśliwymi[2]. Wniosek nasuwa się sam – powinniśmy dążyć do produktywnego życia w komfortowym dla nas tempie.

Aby odnaleźć równowagę między pracą a odpoczynkiem musisz nauczyć się mówić NIE sprawom w Twoim życiu, które nie mają dla Ciebie większego znaczenia.

Miej 5 bliskich relacji

Według Briana Tracy’ego relacje z ludźmi dają nam 85% szczęścia w naszym życiu. To pokazuje, że bliskie więzi z innymi stanowią najważniejszy czynnik wpływający na satysfakcję z życia.

Liczne badania jednoznacznie potwierdzają, że posiadanie grupy bliskich przyjaciół sprzyja szczęśliwemu i długiemu życiu[3][4].

Choć istnieją niezbite dowody na wprost proporcjonalną zależność pomiędzy ilością przyjaciół a poczuciem szczęścia, trzeba mieć na uwadze, że nie chodzi o ich ilość, ale o jakość. Zdobywanie nowych przyjaciół jest sprawą ważną i pożądaną, musisz jednak pamiętać o stworzeniu grona najbliższych, którzy w dłuższej perspektywie uczynią Cię szczęśliwszą osobą.

Bądź proaktywny w związkach z ludźmi

Jeśli chcesz mieć trwały i szczęśliwy związek sam musisz wziąć odpowiedzialność, aby taki związek stworzyć. Istnieje wiele dowodów na to, że związki małżeńskie z czasem tracą na jakości[5]. Jednym z powodów kryzysów młodych par jest przekonanie, że wszystko się jakoś samo ułoży.

Niezwykle ważne jest bycie proaktywnym w związku i nie pozwolić rozwijać się relacji na autopilocie. Rada ta odnosi się szczególnie do mężczyzn, którzy powinni wziąć odpowiedzialność za relacje, mając plan rozwoju związku. Nie brzmi to zbyt romantycznie, ale jest to bardzo praktyczna wskazówka, która uchroni Cię przed wieloma problemami.

Badania pokazują dwa świetne sposoby na bycie proaktywnym przyjacielem i partnerem:

  • Spotykaj się z przyjaciółmi co 2 tygodnie[6].
  • Świętuj życiowe sukcesy najbliższych Ci osób oraz daj im odczuć, że aktywnie ich słuchasz, kiedy mówią Ci o dobrej nowinie. Powiedzenie „to świetnie” nie wystarczy. Jeśli Twój partner podzieli się z Tobą wiadomością o awansie w pracy z entuzjazmem dopytaj o szczegóły, a potem wyskoczcie do restauracji uczcić sukces[7].

Warto również zaznaczyć, że troska o innych to także dbanie o siebie. Każdy z nas jest za kogoś odpowiedzialny, dlatego musimy zadbać o własne zdrowie, relacje, finanse i rozwój, aby rzetelnie wypełnić swój obowiązek.

Niegdyś zwykłem mawiać: „Jeśli będziesz dbać o mnie, ja również będę się o ciebie troszczyć.” Teraz mówię: „Będę dbać o siebie dla ciebie, jeśli ty będziesz troszczyć się o siebie dla mnie.”Jim Rohn – Pięć głównych puzzli w układance życia

Wyjdź poza trywialną rozmowę

Badania wskazują, że ludzie spędzający czas samotnie lub na płytkiej rozmowie o niczym, są mniej szczęśliwsi niż ludzie podejmujący bardziej merytoryczne i głębokie tematy[8].

Oczywiście rozmowa na bardziej neutralne tematy jest niezbędna w nawiązywaniu nowych kontaktów z ludźmi oraz w podtrzymywaniu luźniejszych relacji zawodowych. Nikt z nas spotykając nową osobę nie powie: „Cześć miło cię poznać, co sądzisz o aborcji?”.

Jednak w dłuższej perspektywie należy unikać trywialnej rozmowy na rzecz bardziej przemyślanych konwersacji. Naturalnie każdy dialog z innymi osobami jest dla nas zjawiskiem pozytywnym, aczkolwiek to właśnie głęboka rozmowa wiąże się bezpośrednio z poczuciem szczęścia. Można to tłumaczyć następująco: ludzie szczęśliwi są zaangażowani w sprawy innych osób, co pobudza do dyskusji i wzmaga zaangażowanie w sprawy ważne.

Głębokie rozmowy często są zarezerwowane dla bliskich przyjaciół i rodziny, co również wyjaśnia, dlaczego bliskie relacje są tak ważne dla naszego życia.

Przekładaj małe przyjemności nad wielkie

Badania pokazują, że szczęście bardziej związane jest z częstotliwością niż z intensywnością ludzkich doświadczeń[9].

Regularnie powtarzane małe przyjemności mają większy wpływ na poczucie szczęście niż kilka dużych. Człowiekowi trudno odroczyć nagrodę w czasie i poświęcając dzisiaj dla lepszego jutra. Większa częstotliwość przyjemności sprawia, że nie ignorując swoich potrzeb z dnia na dzień czujemy się szczęśliwsi. Bardziej korzystnym jest więc zafundowanie sobie w ramach nagrody w ciągu rocznej pracy nad projektem, kilku wyjść na miasto, do kina czy restauracji, niż zorganizowanie skoku ze spadochronu pod koniec pracy.

Planuj rozrywkę i przeznaczaj pieniądze na doświadczenia

Spontanicznie zorganizowany czas wolny, to świetna rzecz. Badania pokazują jednak, że zaplanowanie odpoczynku może zwiększać satysfakcję z relaksu[10].

Zaplanowane wakacje sprawiają nam więcej radości, ponieważ pozwalają kilka miesięcy przed wymarzonym urlopem rozmyślaliśmy jak przyjemnie będzie kąpać się w błękitnym morzu i opalać na piaszczystej plaży. Ostatecznie długo wyczekiwany odpoczynek bardziej nas cieszy, kiedy w końcu dochodzi do jego urzeczywistnienia.

Ten sam mechanizm dotyczy zwykłej kolacji. Bardziej smakuje nam kolacja zaplanowana tydzień wcześniej niż poprzedniego wieczoru. Planując wyjście do restauracji wcześniej, nie tylko będziemy jeść przez kilka godzin homary i popijać wytrawne wino podczas kolacji, ale będziemy o niej rozmyślać przez cały tydzień. Sprawi to, że będziemy delektować się przepysznym jedzeniem przez całe dnie, a nie tylko kilka godzin.

Badania pokazują, że ludzie są o wiele bardziej szczęśliwi jeśli kupują doświadczenia i emocje z nimi związanymi niż rzeczy materialne[11].

Dlaczego się tak dzieje? Istnieje 4 powody takiego stanu rzeczy:

Przeżycia z upływem czasu nabierają większej wartości. To czego doświadczyliśmy w życiu ma tendencję do dojrzewania jak dobre wino. Przedmioty fizyczne takie jak smartfon czy laptop starzeją się bardzo szybko. Inaczej jest ze wspomnieniami. Zostają one tak samo wyraziste jak w dniu ich przeżywania.

Ludzie częściej wspominają przeżycia. Prawdopodobnie nie pamiętasz swoich pierwszych kupionych nart, ale na pewno z uśmiechem wspominasz swoją pierwszą lekcję jazdy na nich.

Nasze doświadczenia są niepowtarzalne. Ludzie kochają się porównywać z innymi i chcą za wszelką cenę się wyróżnić. Zakupy to powszechne zajęcie wszystkich ludzi. Porównujemy kupiony dom, auto czy sukienkę z tym co ma reszta otoczenia. Doświadczenia i emocje są zawsze na swój sposób unikalne i nie sposób porównywać je z przeżyciami innych. To ta unikalność doświadczeń pozwala nam się nimi cieszyć, nie zawracając sobie głowy dołującymi porównaniami.

Wolniej przyzwyczajamy się do doświadczeń. Na pewno zdążyło Ci się wracać podekscytowanym z teatru, kina, wakacji czy obiadu. Dzieje się tak dlatego, że nasz mózg wolniej się przyzwyczaja do doświadczeń niż do przedmiotów materialnych. Jest mało prawdopodobne, że nowo kupiony komputer będzie nas ekscytował przez wiele dni. Nowo kupione rzeczy szybko nam powszednieją.

Obserwuj szczęśliwych ludzi

Większość ludzi postrzega się jako unikatowych i niepowtarzalnych. Nie bez powodu jednak niektóre rzeczy są popularne i lubiane przez większość osób. Najlepszym sposobem na przewidzenie ile radości dostarczy nam nowe zajęcie, jest obserwacja doświadczenia innych ludzi.

Doświadczenie innych osób jest najlepszym sposobem, aby trafnie ocenić czy dana rzecz sprawi nam radość. Kiedy nie będziesz miał pomysłu do jakiej restauracji się udać, zapytaj się swoich przyjaciół, gdzie ostatnio im się podobało. Ich propozycja z dużą dozą prawdopodobieństwa przypadnie Ci do gustu.

Zmień perspektywę

Żeby zmienić sposób spojrzenia na swoje życie, wystarczy zapisywać każdego dnia trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Nie ma znaczenia jakiego kalibru będą to wydarzenia – zachwyt nad pięknym zachodem słońca, czy wygrana na loterii. Każdy akt wdzięczności zwiększa poczucie szczęścia, niwelując stany depresyjne[12].

Zmienić perspektywę postrzegania świata możemy także poprzez wcielenie się w skórę kogoś innego. Wyobrażając sobie bycie somalijskim dzieckiem, nagle zmieniamy punk widzenia. Nasz problem nie posiadania IPhona S6 zostałby zamieniony na potrzebę zaspokojenia codziennego głodu. Ten prosty zabieg może sprawić, że poczujemy się lepiej w swojej sytuacji.

Najbardziej drastycznym przykładem zastosowania tej techniki spotkałem się w książce Viktora E. Frankla, opisującej życie w obozie koncentracyjnym:

„Najbardziej banalna rzecz może stać się przyczyną olbrzymiej radości. Przykładem tego może być pewne zdarzenie, które miało miejsce podczas naszej podróży z Auschwitz, do jednego z podobozów Dachau. Początkowo wszyscy obawialiśmy się, że przewożą nas do Mauthausen. Nasz niepokój wzrastał w miarę, jak pociąg zbliżała się do pewnego mostu na Dunaju, przez który – jak wynikało z opowieści bardziej doświadczonych towarzyszy podróży – należało przejechać, kreując się do Mauthausen. Nikt, kto nie przeżył czegoś podobnego, nie jest wstanie wyobrazić sobie szalonego tańca radości, jaki wykonali więźniowie w naszym wagonie, widząc, że pociąg mija most, my zaś zmierzamy „tylko” do Dachau.

Podobna scena rozegrała się, gdy po trwającej dwa dni i trzy noce podróży dotarliśmy wreszcie na miejsce przeznaczenia. W bydlęcym wagonie, w jakich nas pozamykano, brakowało miejsca, aby wszyscy mogli jednocześnie usiąść na podłodze. Większość z nas musiała przez całą drogę stać, a tylko niektórzy zmieniali się z innymi współwięźniami, aby choć na chwilę przycupnąć na skąpej wyściółce ze słomy przesiąkniętej ludzkim moczem. Najważniejsza wiadomość, jaką zaraz po przybyciu na miejsce przekazali nam przebywający tam więźniowie, brzmiała: obóz jest stosunkowo nie duży(przebywało w nim wówczas dwa i pół tysiąca więźniów) i nie ma w nim „pieców”, krematorium ani komór gazowych! (…) Ta radosna nowina wprawiła nas wszystkich w doskonały nastrój. Spełniło się marzenie blokowego z naszego baraku w Auschwitz, aby jak najszybciej znaleźć się w obozie „bez komina”. Śmialiśmy się i żartowaliśmy, nie bacząc na to, co może się zdążyć w ciągu najbliższych kilku godzin – a nawet w chwili owego rozbawienia.

(…) Przy innej okazji zwróciliśmy uwagę na grupę skazańców, którzy mijali akurat nasze miejsce pracy. Jakże względny wydał nam się wtedy wymiar ludzkiego cierpienia! Jak zazdrościliśmy im stosunkowo uregulowanego, bezpiecznego i szczęśliwego życia! Ci ludzie z pewnością mieli szczoteczki do zębów, szczoteczki do ubrań, sienniki – każdy swój – a raz w miesiącu otrzymywali pocztę z wiadomościami o losie swoich najbliższych, a przynajmniej z informacją, czy nadal żyją. My zaś dawno utraciliśmy prawo do wszystkich tych luksusów.

Jak bardzo zazdrościliśmy też tym z nas, którzy zostali skierowani do fabryki i mogli pracować w osłoniętym pomieszczeniu! Każdy więzień marzył o takim wyróżnieniu, ponieważ mogło ocalić mu życie.

(…) Niektóre komanda miały tego pecha, że pilnujący ich kapo zdawali się podtrzymywać lokalną tradycję rozdawania ciosów pałką na prawo i lewo, co skłaniało nas do rozmów o naszym jakże względnym szczęściu: dziękowaliśmy wówczas losowi, że im nie podlegamy lub że ich władza nad nami jest tymczasowa.

(…) Każde, nawet najdrobniejsze szczęśliwe zrządzenie losu budziło w nas wdzięczność”

Jeśli usłyszysz następnym razem, że powinieneś doceniać to co masz, wiedz że nie jest to wyświechtany banał za jaki go miałeś.

Wyznaczaj sobie ambitne cele

Ludzie wyznaczający sobie zarówno krótko jak i długoterminowe cele są bardziej szczęśliwsi, niż ci którzy tego nie robią. Dzięki planom czujemy poczucie sensu. To one nadają nam kierunek i pozwalają skupić się w życiu, na tym, co dla nas najważniejsze[13].

Jasno określony kierunek, w którym płyniemy chroni nas przed dryfowaniem donikąd. Tajemnica pozytywnego życia leży tak naprawdę w dodrze do celu, a nie w jego osiągnięciu, gdyż życie to podróż, nie cel.

Inne badanie pokazuje, że wyznaczanie ambitnych dążeń czyni ludzi szczęśliwszymi. Oczywiście nie należy przesadzać, postanawiając sobie zostać miliarderem. Nie mniej jednak ambitne i realistyczne mogą wydobyć z Ciebie pokłady energii, których istnienia do tej pory sobie nie uświadamiałeś[14].

Uprawiaj sport!

Nie ma znaczenia jak bardzo nienawidzisz ćwiczyć. Korzyści fizycznych i psychicznych jest tak wiele, że należy regularnie praktykować aktywność fizyczną.

Dzięki ćwiczeniom fizycznym czujesz się lepiej, wzrasta Twój poziom energii i niwelują się wewnętrzne napięcia[15].

Poza tym dobroczynny efekt wysiłku fizycznego widać natychmiast, ponieważ już podczas ćwiczeń w mózgu produkowane są endorfiny – hormony zapewniające nam poczucie szczęścia[16].

Na zakończenie

Teraz pozostało Ci tylko wybrać jeden nawyk szczęścia i wdrożyć go w życia. Jestem przekonany, że jeśli to zrobisz staniesz się szczęśliwszym człowiekiem, który będzie zarażał innych swoja pozytywną energią.

Dziękuje Magdzie, mojej małej i wytrwałej korektorce za ciężką i mozolną pracę wykonaną podczas poprawiania tekstu.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Sparring Mind – The 15 Habits of Incredibly Happy People

[2] Viktor E. Frankl – Człowiek w poszukiwaniu sensu

[3] Marek Aureliusz – Rozmyślania

[4] Jim Rohn – Pięć głównych puzzli w układance życia