Jak czytać online, aby skutecznie zdobywać wiedzę z Internetu oraz nie marnować czasu na bezmyślne klikanie

Nikt nic nie czy­ta, a jeśli czy­ta, to nic nie ro­zumie, a jeśli na­wet ro­zumie, to nic nie pamięta.Stanisław Lem

Ludzie w naszym społeczeństwie większość informacji czerpią z Internetu. Głównym problemem tego zjawiska jest to, że praktycznie żadna informacja pozyskana w ten sposób nie jest zapamiętywana. Nakłada się na to efekt płytkiego czytania, który występuje podczas surfowania po Internecie, brak robienia notatek oraz nie powtarzania zdobytej wiedzy.

W 1956 roku Georg Miller na podstawie badań psychologicznych stwierdził, że pamięć krótkotrwała jest wstanie zapamiętać 5-9 informacji w krótkim okresie czasu(około 30 sekund).

Oznacza to, że otwierając mnóstwo kart, które pobieżnie muskamy wzrokiem, oraz nie robiąc notatek, wyrabiamy nieproduktywny nawyk czytania w Internecie.

Nie potrafimy korzystać z Internetu

W dzisiejszych czasach jesteśmy przeciążeni informacją, która do nas dociera z różnych źródeł. Jednym z najbardziej rozpraszających jest Internet. Codziennie godzinami przesiadujemy przed komputerem myśląc, że jesteśmy produktywni, ale tak naprawdę tracimy czas. Nie ma znaczenia jak dużo wspaniałych informacji uda Ci się przeczytać, jeśli nie będziesz tego pamiętać i nigdy nie wykorzystasz tej wiedzy w życiu.

Trzeba zaznaczyć, że czytanie online nie jest z natury bezużytecznym działaniem, to my musimy się nauczyć z niego korzystać.

Nadmiar informacji i rozproszenie niszczy nasze pokolenie

Najdobitniej widać to na uczelni. Podczas wykładu studenci olewają profesora i sprawdzają tablicę na Facebooku, odpisują na sms lub przeglądają Internet w poszukiwaniu rozrywki. Jest to brak szacunku dla własnego czasu. Jaki jest sens iść na zajęcia, jeśli jedyne co z nich wyniesiemy to kilka bezwartościowych newsów? Lepiej było zostać w mieszkaniu i robić to samo w bardziej komfortowych warunkach, mając 17 calowy monitor, herbatkę i muzykę w tle.

Znam osobę, która przez ciągłe siedzenie na Facebooku i stronach typu kwejk ma kompletnie zniszczoną zdolność uwagi. Nie jest wstanie zacząć i skończyć praktycznie żadnej rzeczy. Kiedy zabiera się do pracy, w której wymagany jest dostęp do Internetu, zawsze traci cel z oczu i kończy na wielogodzinnym przeglądaniu portali rozrywkowych. Efekt jest taki, że zamiast zostać magistrem aktualnie jest na 3 roku studiów.

Wiecie dlaczego nienawidzę pracować w grupie? Zawsze jest tak, że zamiast pracować nad projektem, ktoś przerywa pracę, aby pokazać śmieszny filmik. Wytrąca to zespół z rytmu pracy i w końcu okazuje się, że zamiast skończyć robotę w 3 godziny, nadrobiliśmy zaległości z hitów Internetu.

Ludzie nie potrafią zaangażować się w pracę w 100%. Prowadzą chaotyczne życie, w którym ich uwaga jest ciągle rozpraszana. Nieustannie szukają nowych informacji oraz rozrywki, a ich głód ma coraz to nowsze bodźce i nigdy nie maleje. Napędza to błędny cykl, gdzie większa konsumpcja informacji sprawia, że chcemy jeszcze więcej.

Popadając w negatywne wzorce nasze życie nieustannie traci na wartości. Dla wielu lepiej byłoby brać kokainę niż korzystać z Internetu.

Oczywiście chcemy uniknąć rozproszenia i nieefektywności w życiu. Więc jak właściwie powinniśmy czytać w Internecie, aby wydobyć z tego potężnego medium jak najwięcej dla nas?

Jak produktywnie czytać online

Unikaj śmieciowych informacji

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów.Stanisław Lem

Chcąc efektywnie korzystać z Internetu, musisz stać się bardzo selektywny w tym co czytasz. Musisz nauczyć się odfiltrowywać niepotrzebne informacje. Pierwszym krokiem aby to osiągnąć jest unikanie for dyskusyjnych, gdzie stosunek sygnału do szumu jest bardzo wysoki i znalezienie godnej zaufania informacji jest bardzo trudne. Parafrazując, forum to miejsce, gdzie stosunek ludzi znających się na rzeczy do idiotów jest zatrważająco wysoki, i jeśli masz jakiś problem do rozwiązani, od którego zależy jakość Twojego życia, lepiej unikać takich źródeł informacji.

Następnie wystrzegaj się największych portali informacyjnych, w których nagłówek jest oderwany od treści artykułu. Takie strony są nastawione tylko na ilość kliknięć, a nie na rzetelność informacji.

Polecam także unikanie wszystkich stron, które zabierają Twój czas i nie wnoszą nic do twojego życia. Jakie to będą strony? Nie mam pojęcia, tylko Ty to wiesz. Mogę za to podać Ci początek mojej listy do omijania szerokim łukiem:

  • Facebook
  • Youtube
  • Demotywaroty
  • Kwejk
  • Sadistic
  • Joemonster
  • itd.

Taka lista może ciągnąć się bez końca.

Ustal ile czasu poświęcisz na czytanie online

Przyjmując czas jaki będziesz czytał w Internecie omijasz prawo Parkinsona, które mówi że praca rozszerza się tak, aby wypełnić cały dostępny czas na jej wykonanie. Bardzo łatwo utonąć w morzu fascynujących informacji. Ustalając ramy czasowe nie stracisz z oczu celu, jaki wyznaczyłeś siadając przed komputerem

Zapytacie, dlaczego błądzimy po Internecie. Już odpowiadam.

Hipertekst miał być przełomem, który dawał niepowtarzalne możliwości w nauczaniu i zdobywaniu wiedzy. Niestety życie brutalnie zweryfikowało te oczekiwania. Hiperłącza upakowane w grafikę, dźwięk i wideo bardzo skutecznie nas rozpraszają. Sprawia to, że nie kończymy rozpoczętego tekstu i skaczemy z linku na link, pochłaniając bezużyteczne informacje. Rozpoczęty proces błądzenia po Internecie bardzo trudno sobie uświadomić i przerwać, dlatego tak ważne jest ustalenie limitu czasowego, który będzie trzymał nas w ryzach.

Czytaj z celem końcowym w umyśle

Włączając przeglądarkę miej cel. Czytaj Internet w celu rozwiązania problemów, które Cię trapią. Omijaj wszystkie interesujące nagłówki, które walczą o Twoją uwagę, ale nie mają nic wspólnego z tym czego szukasz. Musisz pokonać pokusę czytania dla rozrywki i zabicia czasu.

Jeśli wiedza znajdująca się w Internecie ma pomóc Ci rozwiązywać Twoje problemy, musisz zrobić dwie rzeczy:

Rób notatki

Mając świadomość ułomności naszej pamięci krótkotrwałej, nie ufaj swojemu mózgowi. Przeglądając setną kartę w przeglądarce podczas 4 godzinnej sesji, nie będziesz miał pojęcia co czytałeś na początku. Na następny dzień zapomnisz prawie wszystko co robiłeś dzisiaj przed komputerem.

Może krótki test? Co czytałeś online dwa dni temu? Mogę się założyć, że nie pamiętasz zbyt dużo.

Dlatego zapisuj wszystkie informacje, które mogą Ci się przydać. Możesz robić notatki ręcznie lub zapisywać cyfrowo na komputerze. Ja osobiście preferuję program One Note, w którym trzymam wszystkie potrzebne informacje.

Nie pozwól, aby cenna wiedza umknęła Ci tylko dlatego, że zaufałeś swojej zawodnej pamięci.

Wdrażaj wiedzę w życie

Mimo, że spisałeś najważniejsze rzeczy podczas czytania, nadal możesz ich nie pamiętać. Kluczowym punktem jest okresowe powracanie do zrobionych notatek, tylko wtedy wiedzę przyswoimy na stałe i stanie się ona integralną częścią naszych intelektualnych zasobów.

Wiedza sama w sobie jest bezużyteczna, jeśli nie jest wykorzystywana w praktyce. Staraj się jak najszybciej wdrożyć nowe informacje i sprawdzić jak sprawują się w życiu. Jest to jedyny sposób, aby ocenić jakość porad i wskazówek zebranych online.

Robienie notatek, powtarzanie i wdrażanie wiedzy mają jedną wspólną cechę – podnoszą poziom umysłowego zaangażowania w trakcie procesu uczenia się.

Skutek jest taki, że informacje odbierane są przez mózg jako ważne, co przekłada się na lepsze ich zapamiętywanie. To prosty mechanizm – im więcej czasu i wysiłku zainwestujemy w działanie, nasz mózg będzie postrzegał tą czynność jako bardziej wartościową i istotną.

Musimy zrozumieć, że w Internecie liczy się głębokie zaangażowanie w czytany tekst, a nie ilość powierzchownie przejrzanych stron.

Podsumowanie

  • Zawsze dostarczaj sobie taką ilość informacji jaką możesz przetworzyć, inaczej będziesz cierpiał na przeciążenie informacyjne
  • Unikaj bezcelowego surfowania po Internecie, podczas którego wpadasz w tryb konsumowania bezużytecznej wiedzy
  • Włączając przeglądarkę zawsze mniej w głowie cel poszukiwań. Nie pozwól, aby Internet kojarzył Ci się z nieograniczoną rozrywką, tylko medium, które służy do rozwiązywania Twoich problemów
  • Wypracuj odpowiedzialne nawyki korzystania z Internetu – nie otwieraj zbyt wielu zakładek w przeglądarce oraz unikaj pokusy klikania w atrakcyjne hiperłącza
  • Nie ufaj swojej pamięci krótkotrwałej i podczas czytania online notuj najważniejsze podpunkty
  • Okresowo powracaj do zrobionych notatek
  • Każda niewykorzystana informacja jest odpadem. Zawsze weryfikuj jak nowo zdobyta wiedza sprawdza się w życiu

Czy wam też zdarza się błądzić po Internecie? Jakie macie doświadczenia z czytaniem online?

 

  • http://toninapisal.blogspot.com Toni

    Ciekawy artykuł.
    Osobiście zastanawiam się nad problemem autentyczności informacji w internecie.
    Bardzo często spotykam się z obroną jakiegoś twierdzenia: „bo czytałem w internecie, a pisał to doktor”.
    Niektórzy ludzie w ogóle nie biorą pod uwagę, że to mógł być zwykły człowiek, który wyraził swoje przekonanie, ale aby dodać autentyczności dopisał sobie tytuł.
    Nie tak dawno spotkałem się z opinią, że nawet podany cytat, wcale nie musi być autorstwa jakiegoś znanego pisarza, tak jak tu S.Lem.
    Jak sprawdzić autentyczność informacji?
    Co do wybierania wartościowych informacji w internecie, to bez urazy, ale dla niektórych nawet czytanie bloga może okazać się bezwartościowym.
    Kwestia wartości to szerokie pojęcie :)

    • http://www.rafalruba.pl Rafał Ruba

      Też zastanawiam się nad autentycznością informacji w internecie. Wraz z doświadczeniem wyrobiłem sobie nastawienie mentalne, które nakazuje mi podchodzić z dużą rezerwą do wszystkiego co się tutaj pisze. Statystyk nie mam ale wydaje mi się że większość informacji zamieszczana w sieci, to czysta fantazja. Chyba każdy inteligenty człowiek sam prędzej czy później dojedzie do takiego wniosku.

      A już nawet jak ktoś pisze coś z sensem, to nie wiadomo kto to właściwie jest i czy można mu ufać. Jak podałeś, przed komputerem każdy może być doktorem czy innym profesorem, bo kto mu zabroni?

      Jak ktoś napisał książka naukową bez bibliografii, to staje się prozą(lepszą lub gorszą). Zawszę jak idę do Matrasa i chce kupić coś naukowego lub podpierającą się wiedzą naukową, to sprawdzam czy ma bibliografie oraz kto ją napisał i jakie ma realne osiągnięcia.

      W internecie ciężko sprawdzić tą autentyczność. Ja radzę sobie tym, że omijam nieautentyczne strony szerokim łukiem i nawet nie próbuję zastanawiać się nad autentycznością informacji tam zamieszczonych.

      Ale nie jestem Ci wstanie odpowiedzieć na pytanie, jak sprawdzić autentyczność informacji w internecie. Nawet ja jestem nieautentyczny, nie sprawdzisz czy nie wciskam Ci kitu tym artykułem.

      Internet jest informacyjnym polem minowym, gdzie coraz to nowe miny są zakopywane przez różnych szarlatanów.

      Zastanowię się nad tą kwestią, może nawet naskrobie coś na wpis. Dzięki za konstruktywne pytanie :)

      Wartość informacji jest subiektywna. Dla jednego ważne są śmieszne obrazki, a dla drugiego polityka i problem głodu na świecie. Z tym faktem nie ma co polemizować 😉

  • Pingback: Heraklit z Efezu: 22 mądrości wielkiego filozofa, które pomogą Ci żyć bardziej świadomie - Rafał Ruba()

  • Pingback: Macierz Eisenhowera - prosty sposób na zwiększenie produktywności i wyeliminowania bezwartościowych zadań - Rafał Ruba()